niedziela, 26 sierpnia 2012
Wieniec dożynkowy
Mimo braku czasu i ogólnego chaosu,którego nie mogę ogarnąć poświęciłam 2 dni
na wykonanie wieńca dożynkowego.
W piątek rano wyciągnęłam styropian , wycięłam półkole i w ciągu godzinki machnęłam sielski widoczek. Reszta konstrukcji poszła mi łatwo , bo powieliłam ubiegłoroczną.
Przy ozdabianiu kwiatami, kłosami itp. pomagały mi dzielnie dziewczęta z trochę dalszego sąsiedztwa.Sama na pewno nie dałabym rady.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(12)
- ► października (1)
-
►
2014
(8)
- ► października (1)
-
▼
2012
(16)
- ► października (2)
-
►
2011
(17)
- ► października (1)
Robi wrażenie !!!
OdpowiedzUsuńpiękny wieniec, a Ty Bożenko jesteś niezwykle utalentowana - piękny widok namalowałaś :)
OdpowiedzUsuńPięknie, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cos pięknego !! Gratuluje i podziwiam !:)
OdpowiedzUsuńKobieto! Ty się marnujesz. Widoczek lepszy niż niejednego malarza. Podziwiam całość za pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńIdę pozbierać szczękę z podłogi ;)
OdpowiedzUsuńpiękny sielski widoczek! zdolniacha z Ciebie!
OdpowiedzUsuń