O mnie

środa, 8 czerwca 2016

Krzesło na licytację



Przedstawiam krzesło z historią.
Krzesło, o niespotykanym obecnie wzornictwie, które pamięta
jeszcze czasy PRLu .
Siedział na nim niejeden Radny, Sołtys, a nawet Wójt.
Było świadkiem wielu niejednokrotnie burzliwych obrad sesji,
czy komisji. Gdyby umiało mówić zdradziłoby na pewno
niejedną gminną tajemnicę.
Wiadomo nowe wypiera stare co nie oznacza, że to co nowe
jest od razu lepsze.
Wystarczył porządny lifting i krzesło może być piękną ozdobą
salonu, tarasu lub altany.
Nie lubi tylko deszczu, bo wiadomo jak to na emeryturze
lumbago w plecach , reumatyzm w nogach.