Fajnie jest, pogoda do tej pory dopisywała,
ale żeby latać w pażdzierniku na bosaka po trawie...?
Przez tę pogodę piękną ręce zajęte były inną twórczością,
bardziej łopatologiczną,
a teraz bawię się w grabiarza, czyli grabię liście.
Coś tam jednak stworzyłam ,więc pokazuję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(12)
- ► października (1)
-
▼
2014
(8)
- ▼ października (1)
-
►
2012
(16)
- ► października (2)
-
►
2011
(17)
- ► października (1)
Urokliwa :) To teraz herbatka na tacę i odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentują się te róże na delikatnych szarościach :) Idzie zima, mam nadzieję, że będziesz Bożenko miała więcej czasu na tworzenie, bo ostatnio mało pokazujesz, a szkoda ...
OdpowiedzUsuńTaca taka.. hmmm.. romantyczna? Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńNa bosaka po trawie??? u mnie dziś mróz!!!
Jak już zasiądziesz do decoupage to efekty są piorunujące. Stylowa ta taca.
OdpowiedzUsuńJaka piękna! Pastelowa i delikatna :) Bożenko, boso po trawie mogłabym biegać cały rok, bo lubię ciepło, a tu zima za pasem i czas brać się za bombki. Z tym większą przyjemnością popatrzę jeszcze na różyczki na Twojej tacy.
OdpowiedzUsuńRomantyczna. Śniadanie we dwoje.., nawet na trawie i z tą tacą...
OdpowiedzUsuńНежные розы, романтичный поднос, красивая работа!
OdpowiedzUsuńŚliczna taca!!
OdpowiedzUsuńMaravilloso!!!
OdpowiedzUsuńSaludos desde Tenerife.