
W chwilach oddechu między porządkami zmalowałam talerzyk świąteczny.
Powstał ekspresowo. Z potrzeby chwili zdecupażowania czegokolwiek.
Tym czymkolwiek okazał się wcześniej zagruntowany talerz.
Lubię przywracać drugi żywot starym przedmiotom.
Cudem ocalony ,będzie np.ozdobą świątecznego stołu,
lub zawiśnie na ścianie.
Pięknie Ci się zmalowało.Miałam przykre doświadczenia gdy talerz zagruntowałam.
OdpowiedzUsuńByły widoczne smugi.